Geoblog.pl    paniczewpodrozy    Podróże    Po smak północy - cz.1    Jeden dzień w Tallinie
Zwiń mapę
2014
27
cze

Jeden dzień w Tallinie

 
Estonia
Estonia, Tallin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1459 km
 
Zwiedzić Tallin w jeden dzień to wyczyn karkołomny. Takie zwiedzanie uczy trudnej sztuki wyboru. I zawsze pozostawia niedosyt. Ale to dobrze, bo z takiego niedosytu rodzi się często pragnienie powrotu. A do Tallina z pewnością warto wracać i odkrywać go ciągle na nowo.

opis będzie dodawany w ratach bo tego ogrom jest, na dobry początek:

TALLIN - KULINARIA

Tallin to miasto, w którym spełniają się marzenia. Naprawdę. Już jakiś czas temu Remik komentując moją ogromną słabość do kawy stwierdził, że dla mnie to powinno się skonstruować urządzenie, które powinno mi podsuwać kolejne filiżanki tego gorącego, ciemnego naparu. Takie właśnie magiczne urządzenie odnaleźliśmy w najstarszej tallińskiej kawiarni – Cafe Maiasmokk przy ul. Pikk 16 na Starym Mieście, działającej nieprzerwanie od 1864 roku. Nie chcieli nam go co prawda oddać, ale Remik przypatrzył się mechanizmowi i mam szczerą nadzieję, że skonstruuje mi taki w domu. Umieszczę na nim moje ulubione boczowskie filiżanki  W Cafe Maiasmokk kawa jest wyborna, a do kawy podają pyszne ciasta. Długo stałam przed witrynką nie mogąc się zdecydować. W końcu padło na jagodowy sernik. Remik wybrał ciasto z owocu passiflory. Jagodowy sernik był naprawdę dobry, ale to ciasto z passiflorą zostało gwiazdą wieczoru. Musiałam się siłą powstrzymywać, żeby nie wyjeść mu całego. Cudownie lekka, delikatna konsystencja i świeży, mocno kwaskowy smak, który był sporym zaskoczeniem. Pycha. Jak ktoś będzie w Tallinie, niech spróbuje, bo warto.

Kontynuując wątek kulinarny i podsumowując nasze estońskie doświadczenia musimy napisać, że w Estonii mają przepyszny ciemny chleb. Ciężki i wilgotny, często lekko słodkawy. Najczęściej występuje w wersji czystej (taki najbardziej mi odpowiadał), ze słonecznikiem, bądź z mieszanką bakalii (orzechami, rodzynkami, morelami, żurawiną – ten został ulubionym pieczywem Remika). Wielokrotnie tutaj najadaliśmy się samym chlebem. Estończycy zresztą mocno są przywiązani do chleba i stanowi on nieodłączny element każdego posiłku. Za każdym razem, kiedy wybieraliśmy się na obiad przed posiłkiem przynoszono nam chleb.
W Estonii warto też skusić się na rybę. Ryby podaje się pod każdą postacią, zarówno jako przystawki, jak i dania główne. Ryby znajdziemy wśród dań kuchni tradycyjnej w lokalnych tawernach i w menu restauracji mieszczących się w nurcie estońskiej modern cuisine. Próbowaliśmy jednych i drugich. Wszystkie, na które trafiliśmy były świeże i dobrze przyrządzone.

Ponadto, jak dowiedzieliśmy się dziś w Muzeum Morskim w Estonii swego czasu bardzo dobrze prosperowało przetwórstwo rybne, ze szczególnym uwzględnieniem puszkowaniem masowo poławianych szprotów. Remigiusz - wielki fan ryb pod każdą postacią w miejscowym markecie wynalazł nawet estońskiej produkcji zapuszkowanego szczupaka i suma i teraz te puszki leżą na honorowym miejscu pośród naszych tallińskich zdobyczy. Strach pomyśleć co jest w tych puszkach.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (45)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
magdah
magdah - 2014-06-28 08:35
chyba ciasto rzeczywiście ci smakowało - bo dwa razy dałaś to samo zdjęcie, ale to nic. na pewno zeżre je z rozkoszą w sierpniu... My mamy dwa pełne dni...
 
karolinaa
karolinaa - 2014-06-28 13:57
wybierając między London Eye, a Tallin (Coffee) Eye zdecydowanie wybrałabym to mniejsze, cudo! : )
 
paniczewpodrozy
paniczewpodrozy - 2014-06-29 13:14
Zdjęcia dodawał Remik, najwyraźniej jemu ciasto też zapadło w pamięć. My już w Helsinkach,a deszcz razem z nami.
 
Madzia
Madzia - 2014-06-30 13:45
Ale śliczny mały kamieniczko-domek!!
 
magdah
magdah - 2014-06-30 18:15
W Finlandii Internet zamarzł?
 
paniczewpodrozy
paniczewpodrozy - 2014-06-30 20:34
Nie zamarzł, zamókł, ale akcja osuszania trwa :)
 
marianka
marianka - 2014-07-04 22:37
Bardzo się zgadzam - Tallinn to jedno z najfajniejszych (i najsmaczniejszych) miast Europy, w jakich byłam. Aż zrobiliście mi smaka na powrót;)
 
tealover
tealover - 2014-07-18 09:28
O! Nie wiedziałam, że w Estonii kawa jest taka popularna. Skąd ją sprowadzają?

Bardzo podobają mi się też zdjęcia! Szczególnie ciast ^^
 
 
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 135 wpisów135 414 komentarzy414 1187 zdjęć1187 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
17.12.2015 - 10.01.2016
 
 
18.06.2014 - 19.07.2014
 
 
26.04.2013 - 10.05.2013