Ataturk

Turcja, Istanbul

Przejechano 1387 km

Trzy godziny później...

O (lemoniada)
M (coca cola)
R (efes)

za 5 godzin boarding...

suchar dnia:

R: co to jest? wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim uchem, a jednak zostaje w głowie?
O: ?
M: ??
.............................??????
R: Kilof!

O&M: No wiesz???!!!!

R: No co, nie wszystkie dowcipy muszą być mądre!

No to dokąd dalej? :)

Zdjęcia (1)

Komentarze (7)

magdah - 2015-12-17 19:49

Okiełznałam strach, ale chyba przedwcześnie....

paniczewpodrozy - 2015-12-17 19:55

A nam bardzo jest wesoło. Pewnie dlatego, że mamy dwie paczki żelków ;) Przemyślenie dnia: Jak się nazywa dzielnica, w której O. nie mogłaby mieszkać? Żelechowa ;)

gnysiu - 2015-12-17 20:34

Nie no kilof jest w porzo ;-)
Patrzyłem jak lądujecie i chyba pilot zrobił kółko związane z POTchodzeniem do lotniska :-)

paniczewpodrozy - 2015-12-17 20:59

Tak, tak, wszyscy potrzebowaliśmy powiewu świeżości, więc zawinęliśmy nad Bosfor.

Suchar M.:
Co to jest? Schłodzony i spada z nieba?
.......
w dzisiejszych czasach tę zagadkę pozostawimy bez odpowiedzi.

paniczewpodrozy - 2015-12-17 21:00

grad oczywiście ;)

magdah - 2015-12-18 05:33

Żelki w podróży niezbędne. Zapomniałam powiedzieć.Niektórzy nie mogą spać, bo żyją GMT 8 nadal... Właśnie wylatujecie z Radżastanu :)